wtorek, 26 października 2010

Złota rybka

Typowy "ziomek" poszedł sobie nad rzeczkę z wędką i złowił złotą rybkę. Rybka mówi:
-Słuchaj stary, ja dzisiaj taka zmęczona, nie jestem w formie. Mogę Ci spełnić jedno życzenie.
Skejt się zgodził, wypowiedział życzenie, rybka się zastanowiła i tako rzecze:
-Dzisiaj wieczór będzie załatwione.
Ziomek pobiegł do domu, czeka, czeka i nic. Tak się wynudził, że w końcu zasnął. Nagle budzą go jakieś hałasy na podwórku. Wychodzi przed dom, patrzy, a tam płonący krzyż i kilku członków Ku-Klux-Klanu zarzucających szubieniczną pętlę na gałąź drzewa. Do gościa podchodzi przywódca w czerwonej szacie i pyta:
-To ty chciałeś dyndać się jak czarni ?